Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
18. Krsna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Dusza - wiele znaczeń
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1089
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:21, 03 Sty 2016    Temat postu: 18. Krsna

JJW111001008

````````````Krsna

```` Krsna w sanskrycie oznacza: czarny, ciemny. Niektórzy próbują tłumaczyć to jako wszechatrakcyjny od "krs" –przyciągać, oraz "na", które ma ponoć być sanskryckim korzeniem słowa ananda – szczęście. Jeśli chodzi o takie objaśnienie "na" to sprawia ono wrażenie mocno naciąganego wymuszenia. W taki sposób „na” można by uznać za korzeń wielu słów. W słowniku sanskryckim „na” nie ma żadnego znaczenia związanego ze szczęściem. Najistotniejszy jest tu jednak rdzeń "krs" oznaczający przyciąganie, pociąganie. Bóg z pewnością powinien być tak atrakcyjny, by Jego atrakcja pociągała ku sobie.
```` Istnieje także skojarzenie słowa krsna z polskim słowem krasny oznaczającym: jaskrawoczerwony, barwny, piękny, urodziwy. Wg wielu językoznawców język polski jest spokrewniony z sanskrytem. Np. sanskryckie śata, a polskie sto; czy matka, a sanskrycka maat.r; brat, a bhrat.r (w łacinie frater); dwa, a sanskryckie dva; trzy a sanskryckie tri. Czy polskie jeden, a sanskryckie adi (początkowy, pierwszy). W polskim ,,j" doszło w wyniku procesu zwanego jotacją. W języku rosyjskim pozostało jako odin (wymowa: adin), a w słoweńskim pozostało jako eden. Eden ma prawo kojarzyć się z biblijnym ogrodem Eden – czyli z czymś co jest pierwsze, najlepsze, pośród innych podobnych rzeczy. Bóg także jest w sposób naturalny pierwszym, najlepszym. I tak jest postrzegany przez każdą kulturę.
```` Nie jest też przypadkiem, że najważniejszego z bogów w mitologii nordyckiej (skandynawskiej) określano nazwą: Odyn (Odin ). Był najważniejszym bogiem dla Wikingów. Czy jednak był najważniejszym z bogów pośród bogów? Sama mitologia mówi o dwóch boskich rodach: o starszym rodzie Wanów, oraz o młodszym rodzie Asów. Odyn nie należał do rodu Wanów, lecz do Asów. Nie tylko starszym rodem byli Wanowie, ale i potężniejszym, posiadającym nie tylko legendarne bogactwa – których zazdrośnie pragnęli Asowie – ale i nieśmiertelność. I wspominam tu o tym, bo chcę zwrócić uwagę na dwie sprawy.
```` Pierwsza to właśnie ta nieśmiertelność Wanów związana z doskonałością ich ciał i związana z nią legalność kazirodczych związków wśród Wanów.
```` Natomiast ród Asów był śmiertelny, bo nie posiadał doskonałych genów i dlatego związki kazirodcze były w tym rodzie zakazane.
```` W XX i XXI wieku dobrze rozumie się negatywne następstwa kojarzenia krewniaczego, powodującego zmniejszenie witalności, odporności psychicznej, odporności na choroby, masy ciała, struktury kośćca, płodności i plenności, oraz zwiększeniem wrażliwości na niekorzystne warunki środowiskowe. Jednak stosuje się je w chowie wsobnym zwierząt, gdzie aby przyniósł dobre rezultaty w hodowli korzysta się tylko z najlepszych osobników.
```` Skąd mogli wiedzieć twórcy mitologii, że doskonali osobnicy – za jakich miano Wanów – mogą pozwalać sobie na kaziroctwo bez żadnych następstw?
```` Druga sprawa na którą chcę zwrócić uwagę to podleganie Asów przeznaczeniu, pod które nie podlegali Wanowie.
```` Możemy stąd wnosić, że przeznaczenie jest jednocześnie następstwem niedoskonałości, oraz poucza, że uwolnieniem od niego jest doskonałość.
```` Ale co to jest przeznaczenie? Czyż nie zalicza się do niego też to, co dzieje się wbrew nam? Także cierpienie? Bo oto mitologia mówi o jednej z Wanek, bogini Gullweig, która została uwięziona przez Asów i poddawana przez nich torturom. (Kwestią jest to, czy nieśmiertelna Wanka by odczuwała cierpienie, gdy normalnie cierpienia sobie się nie wybiera. Zatem istoty będące ponad przeznaczeniem, nie wybiorą tego, by cierpieć, czy by odczuwać cierpienie.) W tej mitycznej historii znajdujemy zaprzeczenie owych cech boskich przypisywanych Wanom – z czego można wysnuć przypuszczenie, iż owe mity są późniejszym dodatkiem do jakichś wcześniejszych przekazów. W których mówiono o istnieniu doskonałych, nieśmiertelnych istot, wolnych od przeznaczenia. Z nich zaś powstały kolejne rody już nie tak doskonałe, z których następnie wywodzą się rody ludzkie. Jeszcze mniej doskonałe.

```` Pora wrócić do określenia Krsna.
```` W Indii miesiąc księżycowy dzieli się na dwie połowy paksza. Według Wed w astrologii wedyjskiej Księżyc w ciemnej połowie (ubywający księżyc) jest uważany za niekorzystną planetę, a w jasnej połowie (przybywający księżyc) za korzystną.
```` Ubywający księżyc, czyli jego pierwsza połowa po pełni, uznawana za ciemną, została nazwana Kriszna paksza – w znaczeniu złego, ciemnego oddziaływania Księżyca na ludzi.
```` W Europie tę ciemną połowę cyklu Księżyca przypisano greckiej bogini Hekate. To mroczna czarownica i wróżbitka, strażniczka bram Hadesu ze swoją świtą demonów, zwodniczych istot i duchów (która jednak też chroniła przed demonami).
```` Jasna druga połowa po nowiu nazywana jest w Wedach Śukla paksza, jako działanie białe, jasne, czyste. Zaś w kulturze europejskiej patronuje tej połowie cyklu bogini Selena, rozsiewająca blask po niebie, piękna, dająca zdrowie, namiętna i kochliwa.

```` Jeśli przyjmiemy to jako przesłankę o tym, co znaczy słowo Krsna, to rzeczywiście wychodzi na to, iż Krisna działa jak Kriszna Paksza – czyli jako „ciemna strona mocy”. Zatem tak jak lubią Krisznę przedstawiać niektórzy katolicy. Osoby bazujące na skojarzeniach z „czarnym czartem”, czy z „ciemną stroną mocy”, będą utożsamiać znaczenie słowa Krsna z demoniczną stroną.

```` Co jednak, jeśli pierwotnie Krsna w sanskrycie oznaczało: przyciąganie, atrakcyjność?
```` Może później zaczęto je tłumaczyć jako czarny, czy ciemny. I dlatego tak nazwano ciemną połowę księżyca – co było naturalną nazwą, mimo że nieodpowiadającą naturze ubywającego księżyca…

```` Zaś te dwa określenia, przyciąganie i czarny, znajdują swój najsilniejszy wyraz w jednym zjawisku nazywanym czarną dziurą – która posiada największe przyciąganie ze wszystkich poznanych dotychczas obiektów we wszechświecie.
```` Obecnie ludzkość nie jest w stanie określić, czy czarna dziura jest czymś bezwzględnie pozytywnym, czy negatywnym. Z materialnego punktu widzenia można raczej postrzegać ją jako coś negatywnego. Czy jednak tak do końca z materialnego, czy też raczej z perspektywy poznanych wymiarów materii?

```` Osoby o filozoficznej naturze, będą utożsamiać słowo Krsna z nieskończonością wszechświata, niepoznaniem, niemożnością ujrzenia, z bezkresem czarnej przestrzeni – czy tego, co wydaje się taką być.
```` Przecież wiemy z doświadczenia, że nie wszystko, co czarne, ciemne, jest złe. Potrzebujemy nocy, by spać. Także ciemności. Bez niej nie żylibyśmy. Bez nocy słońce nas by spaliło. To w ciemności wytwarzana jest melatonina. Jeden z najważniejszych hormonów.

```` Utożsamianie zła z ciemnością ma swoje źródło w dzieciństwie, gdy dzieci boją się ciemności, bo nie widzą i wtedy działa ich wyobraźnia tworząca nieistniejące potwory.
```` Dlatego ciemność stała się synonimem zła. Choć sama w sobie nie jest żadnym złem. W równym stopniu można ogień uznać za zło. A jednak bez ognia i bez ciemności człowiek miałby źle. Dobro polega na odpowiednim stosunku jednego względem drugiego.


```` Przy swojej wszechatrakcyjności Krsna jest bardzo interesującym Bogiem /nie bogiem/, bo gra rolę boga /nie Boga!/, oraz rolę człowieka. I jeśli odrzucimy negatywne nastawienie do koloru czarnego, oraz dokonamy analizy tego, czym jest ten kolor, to cóż mu zarzucimy?
```` Czarny kolor powstaje w wyniku połączenia trzech barw podstawowych. Zaś biały w wyniku syntezy trzech barw dopełniających.
```` To, że biały kolor jest widmem światła słonecznego, a słońce dawcą ciepła itp. składników potrzebnych do istnienia form żywych na powierzchni ziemi, spowodowało iż biały kolor stał się symbolem Boga i dobra w wielu kulturach i religiach. Dlatego też istniał kult słońca, a Chrystusa określano jako światło świata.
```` Czarny kolor spostrzegano jako przeciwieństwo białego, a więc jako coś złego, gdyż reprezentował noc, zimno i śmierć. Czy jednak słusznie?
```` Można byłoby dyskutować, co niesie szybszą śmierć. Albo, co daje się ludziom bardziej we znaki: czy upał, czy mróz? Susza spowodowana energią słońca nie jest bardziej litościwa od mrozów. A bezustannie świecące słońce i upał potrafią okrutniej zabić niż noc i mróz.
```` Ale nawet, jeśli ktoś uparcie twierdzi, że tylko czerń, noc i zimno są nośnikami śmierci, to można postawić następujące pytanie: Gdyby nie było nocy, zimna i... śmierci, to czy mogłoby istnieć życie?
```` Każde życie opiera się na śmierci innych, jeśliby więc nie istniała śmierć, to jak mogłoby istnieć to życie, które znamy?
```` Sen jest bliźniaczym bratem śmierci, a wiemy, iż bez snu człowiek długo nie pożyje. Dłużej wytrzyma bez jedzenia i bez światła.
```` W tym sensie ani biel nie góruje nad czernią, ani czerń nad bielą. Oba te elementy współpracując razem tworzą życie. Podobnie jak oba tworzą śmierć.
```` Prawdę tę wyraża symbol równowagi ying i yang.

Symbol ten wskazuje też na to, iż czerń przenika się z bielą i wzajemnie się w sobie zawierają. Przecież barwy dopełniające tworzące biel powstają z barw podstawowych tworzących czerń. Także dopełniające mogą tworzyć barwy podstawowe. W ten sposób biel z czernią są jednością. Mimo to są swoimi przeciwieństwami, bo powstały w odwrotny sposób, choć z barw z siebie wzajemnie powstających. Dlatego biel, w przeciwieństwie do czerni, odbija wszystkie barwy od siebie i przez to niezbyt pasuje na symbol czegoś, co przyjmuje wszystkie subiektywności /barwy/. Czerń zaś pochłania wszystkie składniki światła białego, a więc przyjmuje wszystkie subiektywności. /Produkowane jakby przez biel./ Jest więc najbardziej odpowiednim symbolem dla obiektywizmu, czyli sumy wszystkiego. Czarny kolor wchłaniając WSZYSTKO tworzy pełnię, a więc jest dobrym symbolem Boga.

```` Podstawą Boga jest przyjmowanie tworzące obiektywizm; podstawą czarnego są barwy podstawowe. Odwrotnością barw podstawowych są barwy dopełniające, z którymi wzajemnie mogą się tworzyć poprzez swą odwrotność.

```` Biel powstająca z odwrotności barw podstawowych, jest odwrotnością czerni i dlatego biały kolor odbija wszystkie obszary widma światła białego. Zachowuje się niczym umysł, który nic nie przyjmuje, wszystko neguje i wszystko spostrzega jako coś nieistotnego – jako pustkę.
```` Każda barwa z osobna jest subiektywnością i ograniczeniem, gdyż część przyjmuje, a cześć odbija, w ten sposób istnieje jako barwa, czyli jako subiektywność – indywidualność – osobowość (w sensie inności) – odrębność.
```` Faktem jest to, że biel odbija, a czerń przyjmuje. Czym jest jednak odbijanie, a czym przyjmowanie? I które z nich można by próbować uznać za lepszy synonim Boga?
```` Do obrazu Boga najbardziej ludziom pasuje pojęcie „dawcy”. Może dlatego, iż ludzie bardziej lubią otrzymywać, niż dawać. Choć przecież zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boga! Powinni więc też uwielbiać dawać. Jeśli jest inaczej, czyli wolą otrzymywać, a są obrazem Boga, to może i Bóg woli otrzymywać? Byłby zatem biorcą i pochłaniaczem jak czarny kolor.
```` Jak już napisałem wcześniej: Wszystkie subiektywności razem wzięte tworzą obiektywność. czyli Prawdę. Jest ona wchłonięciem wszystkich subiektywności, przyjęciem i zrozumieniem natury wszystkiego.
```` Jednak przyjmując inne spojrzenie można stwierdzić, że Bóg jako pełnia nie potrzebuje niczego. Cóż wobec tego chciałby otrzymywać? Nasuwa się odpowiedź, że nic. Dlatego ludzie raczej postrzegają Go jako „dającego” – gdyż jest tym, który ma nieograniczone możliwości dawania, niczym „bogacz” mający wszystko. Nie myśli się przy tym, że jeśli ma wszystko, to nie powinien mieć żadnych potrzeb. Łącznie z potrzebą dawania! Zatem nic by nie dawał.
```` Udajmy jednak, iż tego wszystkiego nie wiemy i trzymajmy się Boga jako Dawcy.
```` Także, gdy na odbijanie bieli spojrzymy jako na dawanie czegoś, to biel jak ulał pasowałaby nam na obraz Boga Dającego.
```` Czy jednak przyjmowanie przez czerń zdecydowanie oznacza zabieranie?
```` Terminy te nie są ze sobą tożsame i wiemy z doświadczenia, że czarny kolor nic nie zabiera. On jedynie przyjmuje.
```` Nawet, więc gdy biel potraktujemy jako dawcę, to nie możemy czerni traktować jako złodzieja, ponieważ ona „bierze” tylko wtedy, gdy jej się „daje”. Czerni nie postawimy zatem jeszcze minusa. A czy bieli damy plus? Czy odbijanie zawsze (obiektywnie) jest dawaniem?
```` Oto chłopiec pokocha dziewczynę, śle ku niej swoje uczucie i miłość, a ona ... jest bielą ... nic nie przyjmuje, wszystko odbija i daje mu kosza! Czy to odbijanie będzie dawaniem? Czy chłopiec zostanie uszczęśliwiony? Czy z tego odbijania powstanie nowe życie?
```` Widzimy, że odbijanie w obiektywnym rozpatrywaniu nie zawsze jest pozytywne i nie zawsze jest „Bogiem dającym”.
```` Nawet jeśli przyjmiemy, iż dziewczyna odbija jak lustro uczucie chłopca, a więc mu je ... właśnie: Daje, czy zwraca?
```` Sama z siebie nic nie daje i nie zwraca, gdyż nawet nie przyjęła, a aby zwrócić trzeba przyjąć.
```` Spójrzmy zaś na czerń, te światło /a jednak!/ tak powszechnie nie rozpoznane i nie docenione, a nawet sponiewierane. Nie dziw już, że pośród ludzi mało trudniących się myśleniem o tych rzeczach, ale i sponiewierane nawet w takich pismach jak ... „Upaniszady”, gdzie Ułudę określa się jako „ciemnokształtną, bezduszną, mogącą oślepić/!/, nieskończoną pustkę”.1 Oczywiście można przyjąć, iż autor pisząc dla ogółu ludzkiego uciekł się jako do przenośni do owego powszechnego mniemania, iż niewiedza to ciemnota. Mędrzec jednak powinien prostować ludzkie ścieżki, a nie prowadzać dalej ludzi krzywymi. Cóż, na pewno czasem krzywymi trzeba iść do prostych. Czego i ja nie uniknę.
```` W powyższym cytacie, ciemność powiązana została z pustką i z … oślepieniem.
```` Oto gdy chłopiec posyła swą miłość dziewczynie, a ona naśladując czerń, przyjmuje ją – to przyjmując stanie się dawczynią/!/ miłości i życia. (I to przyjęcie będzie jednoczesnością z wysłaniem miłości – tu czerń tworzy jedność z bielą!)
```` Także gdy poślemy prośbę do „czarnego”, to zostanie ona przyjęta. Przyjęcie zaś może oznaczać tylko spełnienie. I oto „czarny” wszystko przyjmując staje się dawcą.
```` To właśnie ów niezgłębiony sekret Boga. Choć niepojęty przez mędrców. to mogący być rozpoznany przez logikę życia. (Nie logikę umysłu.)
```` Czerń przyjmuje i daje. Jak może wobec tego być pustką? Pustka nie może być czernią.

```` Czy pustka jest biała, czy czarna? Czy odbija, czy pochłania?
```` Jeśli odbija, to nie może więcej pomieścić. Jest więc pełnią? Jak jednak mogła stać się pełnią, skoro naturą jej jest odbijanie? A jeśli zaczęła odbijać po napełnieniu, to zmieniła swą funkcję i wobec tego nie można jej uznać za Stałość – za Obiektywizm – za Boga. Bo skoro stała się Bogiem po napełnieniu, to wcześniej Nim nie była. A czy Bóg może mieć swój początek?
```` W tej sytuacji odbijanie nie może być dowodem pełni, gdyż pełni towarzyszy Bóg.
```` Jak jednak pełnia może wszystko pochłaniać i wszystko spełniać?
```` Właśnie dlatego, że jest pełnią i ma pełnię wszystkiego, co ktoś może nazwać pełnią miejsca i mocy.
```` Puste naczynie ma co prawda miejsce, lecz doskonała Pustka nie ma nawet miejsca! Gdyby miała miejsce, to jak mogłaby być Pustką? (Byłoby to raczej puste miejsce.) Jeśli zaś nie ma miejsca, to nie może pochłaniać. Może tylko odbijać. Lecz czym odbija, skoro jest niczym? (Oto zabawa słowami, logiką i myślą. Co jedni świadomie wykorzystują do przekonania innych, a inni nieświadomie przekonują samych siebie i innych, że to – w co wierzą – jest słuszne i jedyną prawdziwą wykładnią, oraz ostateczną.)
```` Jeśli już, to według powyższego bardziej na symbol Pustki można przyjąć biel. (Co wcale nie znaczy, że jest nim bez zastrzeżeń.) Zaś czerń na symbol Boga.
```` Czarny – Krsna – może więc zdecydowanie oznaczać Pełnię i wszechatrakcyjność.
```` Może zbyt długo zająłem się opisem „czarnego”. Należało jednak ukazać jego obiektywną filozoficznie zbieżność z „wszechatrakcyjnością”, aby pewnie stwierdzić, iż mogło zaistnieć takie odczuwanie Boga przez niektórych mistyków wedyjskich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Dusza - wiele znaczeń Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island