Abba...
Dołączył: 24 Gru 2015
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kkkkkkkkkkkkkk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:34, 19 Sty 2016 Temat postu: Trochę wschodu: Yama i Niyama |
|
|
Wedle nauk wschodu, Yama to imię pana śmierci, jednocześnie synonim działania, Niyama zaś , to określenie dotyczące niedziałania, logiczny więc wniosek z tego płynie, że jakiekolwiek działanie, powiązane jest w tym świecie z istotą śmierci, więc celem istnienia wedle tego, jest dopracowanie się pozycji niedziałającego, nie wpływającego na przebieg zdarzeń w przemijalności, co jest jednoczesnym końcem związku z przemijaniem. Jedno jednak pytanie, czy można w taki stan wpisać zachowanie formy istnienia...Bhakti Yoga twierdzi że tak...forma humanoidalna, jest najbardziej uniwersalna, w czymkolwiek nie jest najdoskonalsza, i w czymkolwiek nie ustępuję odmiennym formom istnienia, w potencjale rozwoju ich cech jako własnych. Forma humanoidalna ma tylko jeden feler, sprawdza się jej wykorzystanie na ciałach nieboskłonu darzących je siłą ciążenia, do podróży międzygwiezdnych i między-wymiarowych czy wszechświatowych, najbardziej predestynowaną wydaje się forma kulista...i w tym miejscu można by przejść, do idei odwiedzin obcych, tworzących "kręgi zbożowe", a którzy wedle relacji obserwatorów, właśnie mają formy kuliste...
Post został pochwalony 0 razy
|
|