Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Natura nieskończoności Boga

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Bóg po prostu JEST
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:07, 19 Maj 2011    Temat postu: Natura nieskończoności Boga

JJW111000709

Natura nieskończoności Boga

Istnieją objaśnienia świata, z których niektóre przekraczają sny filozofów, choć przytrafiają się niektórym dzieciom jako wyobrażenia. Jednak nie tylko dzieciom.
Li Hongdży w swojej książce „Dżuan falun” napisał:
    „Śakjamuni w późnych latach wypowiedział takie stwierdzenie: „Tak wielki, że bez zewnątrz, i tak mały, że bez wewnątrz”. Co to oznacza? Na poziomie tathagata wszechświat jest tak duży, że nie dostrzega się jego krańca i jest tak mały, że nie można dostrzec najmniejszej cząsteczki materii. Dlatego powiedział „Tak wielki, że bez zewnątrz, i tak mały, że bez wewnątrz”. Śakjamuni mówił jeszcze o teorii trzech tysięcy wielkich tysięcy światów. Powiedział, że w naszym wszechświecie i w naszej Drodze Mlecznej znajduje się trzy tysiące planet, na których istnieją żywe istoty posiadające ciała, które przypominają naszą ludzką rasę. Powiedział także, że w ziarenku piasku znajduje się jeszcze trzy tysiące wielkich tysięcy takich światów. Tym sposobem ziarenko piasku przypomina wszechświat, wewnątrz którego znajdują się podobni do nas inteligentni ludzie, planety, jak również góry i rzeki. Brzmi to niewyobrażalnie! Jeżeli tak jest naprawdę, to pomyślcie wszyscy, czy tam także nie ma piasku? Czy znajdujące się tam ziarenko piasku nie ma w sobie trzech tysięcy wielkich tysięcy światów? Zatem, czy w tych trzech tysiącach wielkich tysięcy światów także nie ma ziarenek piasku i czy w nich także nie ma trzech tysięcy wielkich tysięcy światów? Toteż na poziomie tathagata nie można zobaczyć tego końca. To samo dotyczy komórek molekularnych człowieka.”

No cóż. Podobnego rodzaju rozważania miałem będąc dzieckiem. Moje wyobrażenia pobiegły też w „górę”, czyli w to, co jest ludzkim kosmosem, i oczami wyobraźni myślałem też, że może nasz świat leży na jakimś ziarnku piasku (które z naszej perspektywy jest czymś niewyobrażalnie potężnym), albo leży w ciele Boga – czyli żyjemy w ciele Boga. Co prawda w coś podobnego znaleźć można w Dziejach Apostolskich – jednak wtedy nie wiedziałem o tym:
    „Żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli; Z jego bowiem rodu jesteśmy.” (Dz.Ap. 17:27-28 )

To jednak nie koniec tej koncepcji, która raczej jest filozofią, albo mistycyzmem, choć można na nią znaleźć też określone przesłanki w fizyce albo w matematyce. Z pewnością nie w logice opartej na codziennej wiedzy ludzkiej, czy codziennej percepcji zmysłowej.
Zatem dalej idąc zajdziemy do tego, że owe najmniejsze jednocześnie jest tym największym – czyli następuje jakieś zapętlenie przestrzenne… i dlatego też właśnie nie można dojść do końca! Idąc bowiem „w dół” będziemy jednocześnie iść „w górę”… i odwrotnie… Jest to jak chodzenie po okręgu… albo jak chodzenie po zapętlonej przestrzeni…

Owe zapętlenie wynika z czegoś, co jest poza ludzkim pojęciem czasu, co jest poza ludzkim pojęciem przestrzeni, i co jest nawet poza opisanym wyżej poziomem tathagaty.

Z pewnością albo jest to fantazja albo prawda, którą trudno pojąć.
W Pismach Wedyjskich czytamy o Bogu:

    „Ty jesteś ojcem tej doskonałej manifestacji kosmicznej, wszystkiego, co ruchome i nieruchome, i wielbionym wodzem, najwyższym mistrzem duchowym. Nikt nie jest Ci równy ani nikt nie może być z Tobą jednym. Ty jesteś Panem o niezmierzonej mocy, więc któż mógłby być większy od Ciebie we wszystkich trzech światach.” (Bhagavad-gita, Rozdział Jedenasty - Forma Kosmiczna, Tekst 43)

    „Transcendentalnym i największym będąc, poza omylnym i nieomylnym, sławiony jestem zarówno w świecie, jak i Vedach - jako ta właśnie Najwyższa Osoba.” (Bhagavad-gita, Rozdział Piętnasty - Yoga Najwyższej Osoby, Tekst 18 )

    „Należy medytować o Najwyższej Osobie jako o tym, który zna wszystko, który jest najstarszy, który jest kontrolerem, który jest mniejszy od najmniejszego, który wszystko utrzymuje i żywi, który jest poza wszelkim materialnym wyobrażeniem, który jest niepojęty, i który zawsze jest osobą. Jest On promienny jak słońce, a będąc transcendentalnym - znajduje się poza tą naturą materialną.” (Bhagavad-gita, Rozdział Ósmy - Osiąganie Najwyższego, Tekst 9)

    "Arjuna rzekł: Ty jesteś Najwyższą Osobą Boga, ostateczną siedzibą, najczystszym, Absolutną Prawdą. Jesteś wieczną, transcendentalną, oryginalną osobą, jesteś nienarodzonym i największym. Wszyscy wielcy mędrcy, jak Narada, Asita, Devala, Vyasa świadczą tak o Tobie, a teraz Ty Sam mi to oznajmiasz.
    O Krsno, całkowicie przyjmuję za prawdę wszystko to, co mi powiedziałeś. Ani bogowie, ani demony, o Panie, nie znają Twojej Osoby.
    Zaprawdę, tylko Ty Sam znasz Siebie poprzez Swoją wewnętrzną moc, o początku wszystkiego, Panie wszystkich istot, Panie wszystkich półbogów, o Najwyższa Osobo, Panie wszechświata!
    Opowiedz mi, proszę, dokładnie o Swoich boskich bogactwach, poprzez które przenikasz wszystkie te światy.
    O Krsno, najwyższy mistyku, w jaki sposób powinienem bezustannie myśleć o Tobie i jak mam Cię poznać? O której z Twych rozlicznych form mam rozmyślać, Najwyższa Osobo Boga?" (Bhagavad-gita, Rozdział Dziesiąty - Bogactwo Absolutu, Tekst 12-17)

Czy może być lepsza transcendencja? Niż to, że największe jest jednocześnie najmniejszym? Podobnie swojego Boga przedstawia prorok Izajasz. Ile zatem takich Bogów może być?
Podobnie można zapytać ile ziemia ma księżyców – skoro każda zakochana para widzi swój księżyc, który nawet będzie szedł z nią. A o ileż większy jest Bóg od Księżyca!
Oprócz tego znane jest to, że ludzie wybitne przymioty przypisywali nawet niedoskonałym królom. O ile bardziej mistyk, czy prorok mógł przypisać przymioty Najwyższego Boga np. aniołowi swojego narodu, czy którejś istocie półboskiej.
Wiadomo też, że niektórzy ludzcy królowie mniemali o sobie, że są Bogiem…
Tym bardziej takiemu mniemaniu ulegał niejeden anioł i niejedna istota pólboska.
Nawet dzisiaj niejeden człowiek tytułuje bardziej człowieka, niż Boga. Ale o tym napisałem w poście zatytułowanym „Gloryfikacja, tytuły”, post nr JJW111000710

Istotne w tym wszystkim jest to, że w obu księgach, i nie tylko w nich, spotykamy tę mistyczną informację, że Najwyższy Bóg jest jednocześnie pierwszy i ostatni, największy i mniejszy od najmniejszego.

    „Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga.
    ...
    Nie trwóżcie się i nie lękajcie się! Czy wam tego już dawno nie opowiedziałem i nie zwiastowałem? I wy jesteście moimi świadkami. Czy jest bóg oprócz mnie? Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej.” (Izaj. 44:6,8, BW)


    „Słuchaj mnie, Jakubie, i ty, Izraelu, którego powołałem! Ja to jestem, Ja pierwszy i Ja ostatni.” (Izaj. 48:12, BW)


    „ Jam jest alfa i omega [początek i koniec], mówi Pan, Bóg, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść, Wszechmogący.” (Obj. 1:8, BW)


    „A pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem;
    ...
    Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,
    I żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.”
    (Obj. 1:13,17-18, BW)

Tu jednak uwzględnialiśmy tylko PRZESTRZEŃ.
Teraz uwzględnijmy to, co ludzie postrzegają jako CZAS.
A co fizycy łącznie postrzegają jako CZASOPRZESTRZEŃ.

Jeśli w zapętleniu PRZESTRZENI początek staje się końcem, a najmniejsze jest największym – zatem to samo możemy zrobić w tym, co postrzegane jest jako CZAS.
I wizja (przekaz?) tego przyszła do mojego umysłu, gdy byłem młodzieńcem – gdy ujrzałem tego rodzaju tajemnicę stworzenia, którego w zasadzie nie ma i które jednocześnie stale trwa – w swej najgłębszej istocie oczywiście, gdyż na mniejszych przejawach obserwujemy stale różne rodzaje powstawania czy narodzin wynikające z ruchu, relacji i z przemian na nich opartych.
Pamiętam ten moment do dziś i tak – jakby był przed chwilą.

Teraz rozumiem, że jeśli Bóg będąc stałej natury jest jednocześnie początkiem i końcem, to w rzeczywistości nie ma absolutnego początku i absolutnego końca. Zaś TERAZ jest jednocześnie POCZĄTKIEM i KOŃCEM.

    „Wszystkie stworzone istoty mają swoje źródło w tych dwóch naturach. Wiedz, że Ja jestem początkiem i końcem wszystkiego, co materialne i duchowe w tym świecie.
    O zdobywco bogactw, nie masz prawdy wyższej ode Mnie. Wszystko spoczywa na Mnie, tak jak perły nanizane na nić spoczywają na niej.” (Bhagavad-gita, Rozdział Siódmy - Wiedza o Absolucie, Tekst 6-7)

    „Ja jestem Duszą Najwyższą przebywającą w sercach wszystkich stworzeń. Ja jestem, o Arjuno, początkiem, środkiem i końcem wszystkich istot’ (Bhagavad-gita, Rozdział Dziesiąty - Bogactwo Absolutu, Tekst 20)


    „Ja jestem początkiem, końcem i środkiem wszelkiego stworzenia, Arjuno. Spośród wszystkich nauk - jestem wiedzą duchową o jaźni, a między logikami - ostateczną prawdą.
    Wśród liter jestem literą A, a wśród wyrazów złożonych - słowem podwójnym. Ja również jestem niewyczerpanym czasem, a pomiędzy stwórcami - Brahmą.” (Bhagavad-gita, Rozdział Dziesiąty - Bogactwo Absolutu, Tekst 32-33)

Warto zwrócić uwagę na to, że tu pojęcie czasu nie jest przedstawione w postaci czegoś przemijającego, lecz w postaci czegoś niewyczerpanego.
Nie chodzi tu też o to – co ludzie rozumieją jako czas linearny.

Powszechne pojęcie czasu zawiera w sobie początek i koniec jako odrębności. W Biblii i w Bhagavad-gicie początek i koniec są opisane jako jedno, gdyż są mistycznie widziane poza linearnym postrzeganiem przebiegu zdarzeń – są widziane w perspektywie sięgającej do niewyczerpanego, gdzie nie ma różnicy pomiędzy środkiem a początkiem, czy końcem.

    Kol. 1:13-18 (BW):
    „13. Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego,
    14. W którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów,
    15. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia,
    16. Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.
    17. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane,
    18. On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,”

Jeśli „ wszystko na nim jest ugruntowane”, to także początek, koniec i środek, a zatem są w Nim i są Nim. Tak jak i On jest nimi.
I czyż nie powiedziano też o ludziach, że w Nim żyją?

A zatem, na czym polega zbawienie człowieka – jeśli sam Bóg jest zbawcą?
Zaś człowiek w Nim żyje.
Czytamy dalej w Kol. 1:20-23 (BW):
    „20. I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego.
    21. I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były,
    22. Teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych,
    23. Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą.”

A cóż oznacza pokój? Jest odwróceniem się od walki o byt, od lęku.
Którą to Drogę pokazał Jezus wybierając śmierć z rąk oprawców i pouczając Piotra:


    Łuk. 22:48-51 (BW):
    48. Jezus zaś rzekł do niego: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?
    49. A ci, którzy byli przy nim, widząc, na co się zanosi, rzekli: Panie, czy mamy bić mieczem?
    50. I uderzył jeden z nich sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho.
    51. A Jezus odezwał się i rzekł: Zaniechajcie tego! I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.

Jednak jako wolni możemy wybrać, czy być z Nim, czy bez Niego.
Zaś prawdziwe życie jest w Nim.
Kto ma serce – ten wybierze właściwie.
A kto ma mądrość – wie, dlaczego życie jest w Bogu. I dlatego i on ma szansę dokonać słusznego wyboru. O ile go lenistwo nie zatrzyma.

Podstawą zbawienia jest Ewangelia, czyli Królestwo Pokoju.
To właśnie ewangelię głosił Jezus i nazywał ją Królestwem Bożym.
Mówiąc, że jest w zasięgu każdego z nas, bo jest to stan umysłu, jaki jest niezbędny, aby stać się człowiekiem doń pasującym.
A jest to stan pokoju – którego najwyższym wyrazem było przyjęcie śmierci krzyżowej przez Jezusa.
W pierwszych 3-ch wiekach chrześcijaństwa prześladowania chrześcijan były tak duże, że wybór zostania chrześcijaninem wiązał się także z tym, że człowieka tego czekała męczeńska śmierć.
Oczywiście takie zakończenie nie jest konieczne!
Bo nie na tym polega pokój, aby ludzie w mękach umierali…
Lecz oni przecież umierali w świecie, gdzie pokoju nie było. To świat lęku, niepokoju, nienawiści… ich zabijał.
Zabijali ich ludzie w których był lęk i zło, a którym panujący system społeczny pozwalał to wyrażać.
Pokój, jaki był w tak męczonych i zabijanych chrześcijanach, nie poddał się temu światu. Nie poddali się oni lękom, ani stanowi walki. Zaś ich pokój był silniejszy nawet od bólu, i silniejszy od tego, co u ludzi jest śmiercią.

Dlatego niech każdy sobie zada pytanie:
Na ile ja jestem człowiekiem pokoju?
Czy na, tyle, że jest on dla mnie najważniejszy?
I na ile potrafię żyć w pokoju?
Bo Królestwo Boże jest Królestwem Pokoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Bóg po prostu JEST Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island