Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Wypowiedzi osób które przyjmowały

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Złoty proszek bogów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:01, 03 Wrz 2008    Temat postu: Wypowiedzi osób które przyjmowały

Na [link widoczny dla zalogowanych]
napisali:

Sei :
Cytat:


Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam nadzieje, ze trafilem w odpowiednie miejsce i uzyskam tutaj jakichs waznych informacji, ktore beda w stanie mi pomoc. O co chodzi? Chodzi o to, ze mam niezlego stracha, ale moze zaczne od poczatku. Mam swierzo 19 lat i od dluzszego czasu interesuje sie ezoteryka, rzeczami paranormalnymi i wszystkim innym pochodnym. Aczkolwiek nigdy nie praktykowalem zadnych tajemnych praktyk, czy cwiczen stymulujacych, badz otwierajacych czakry. Zupelnie nic. Moje doswiadczenie w medytacji i relaksacji rowniez jest znikome. Moj problem dotyczy czakry trzeciego oka. Wydaje mi sie, ze jest uaktywniona, lub nawet otwarta. Tak naprawde to nie znam sie na czakrach, jesli chodzi o praktyke. Moja "przygoda" z czakrami zaczela sie ok. 8 miesiecy temu, gdy po raz pierwszy spozylem naturalne monoatomowe pierwiastki. Osobom nie wtajemniczony polecam te linki: [link widoczny dla zalogowanych] - ogulnie o naturalnym orme i nie tylko (angielski). [link widoczny dla zalogowanych] - amerykanska strona produktu ktory nabylem. [link widoczny dla zalogowanych] - strona na ktorej kupilem Etherium Gold. [link widoczny dla zalogowanych] … roszek.htm - dosc dlugi artykul po polsku (bardziej naukowy). [link widoczny dla zalogowanych] (artykul moim zdaniem ciekawszy). Polecam rowniez ksiazke Laurenca Gardnera "Zapomniane sekrety swietej arki". Prawie cala ksiazka o monoatomowym zlocie i arce przymierza. Tak wiec, jest to produkt naturalny, gdzie 1/3 to krzemionka, 1/3 ormus i 1/3 rozne inne mineraly. Pierwsza dawke (ok. 500 mg) umiescilem pod jezykiem na jakies 20 sekund, po czym popilem woda. Natychmiast przystapilem do medytacji, tak jak potrafilem. Po jakichs trzech minutach zaowazylem, ze jestem strasznie skupiony na tym co robie. Po chwili poczulem, ze w glowie mam kompletna pustke i jakby cala moja jazn kurczyla sie, badz koncentrowala w centrum mojej glowy. To bylo dziwne i przerwalem po 10 minutach. Kolejna dawke dnia nastepnego wsypalem do szklanki z woda, ktora po wymieszaniu wszystkiego wygladem przypominala nasienie. Tak, takie meskie. Gdyby uzyc czystego bialego proszku zlota wytworzonego z metalu (lecz nie procesami chemicznymi, tylko "sekretnym ogniem", bo wtedy bylby on tak samo slaby jak naturalny ormus. Jak ten moj.) bylby to wtedy opisywany w starozytnych tekstach Eliksir Zycia, Nasienie Ojca w Niebie, lub Zlota Lza Horusa (czy jakos tak). W postaci suchej natomiast, to podobno chleb pokladny izraelitow, mfkzt egipskich faraonow-bogow, lub kamien filozoficzny. Ale mniejsza z tym. Wypilem to i od razu medytacja. Niestety nic z tego nie wyszlo. Nic wtedy nie poczulem, ale mialo sie to zmienic po przyjeciu trzeciej dawki. Wypilem ja, identycznie jak poprzedniego dnia. Wolalem taki sposob, poniewaz na dnie szklanki zostawala cala oplukana przez wode krzemionka, ktora poprostu jest piaskiem. Nie zalezalo mi aby ja spozyc. Wczesniej, tego samego dnia wyczytalem w internecie ze mono-zloto otwiera trzecie oko, wiec po przyjeciu owej trzeciej dawki wlasciwie nie medytowalem, lecz z zamknietymi oczami skupilem cala moja uwage pomiedzy brwiami. Czulem, ze moja koncentracja jest bardzo silna. Dodatkowo oczy mialem zasloniete dlonmi, poniewaz bylo strasznie widno w pokoju w ktorym przebywalem. Po ok. dwoch minutach poczulem w tym miejscu nacisk, chwilami cieplo, ale najgorszy byl bol. Na krotka mete znosny, ale doskwierajacy. Wytrzymalem tak jakies piec minut. W miedzyczasie raz odwrocilem moja uwage od trzeciego oka i wtedy to wszystko zniknelo. Wrocilo jednak natychmiast, gdy znow sie na nim skoncentrowalem. Gdy w mojej glowie pojawila sie sugestia, aby to przerwac i otworzylem oczy, wlasnie wtedy nastapila najbardziej niezwykla rzecz. Trwalo to byc moze z sekunde, moze poltorej. Jak powolne mrugniecie oczami. Zobaczylem trzy czerwone kola w pozycji trujkata z wieloma ramionami kazde i otworami wewnatrz. Wszystko wygladalo tak, jakby ze srodka mojego pola widzenia momentalnie przyblizyly sie przed moje oczy, a skonczylo sie tak, ze wzrokiem przeszedlem przez otwor w gornym kole. Koncowka byla juz na otwartych oczach. Zaowazylem jeszcze, ze owe kola wraz z ramionami kreca sie w prawa strone. Po tym zdarzeniu prubowalem w internecie znalez jakis rysunek trzeciego oka, lub szustej czakry, ktory moglby przypominac to co widzialem. Nic jednak takiego nie znalazlem. Chociazby podobnego. Moze ktos z was ma jakies pojecie, lub chocby propozycje, co moga te kola oznaczac. Mi sie wydaje, ze wtedy zostala zdjeta jakas blokada z tej czakry. Ale nigdy nic nie wiadomo. Etherium Gold bralem jeszcze przez jakies trzy tygodnie, aczkolwiek po tym niezwyklym doswiadczeniu medytowalem tylko z piec razy. A wlasciwie, to jedynie koncentrowalem sie na trzecim oku. Niestety, nic wiecej nie widzialem. Odczuwalem jedynie wspomniany bol, aczkolwiek o wiele slabszy. Poniewaz nie bylo to zbyt przyjemne pozucilem ta praktyke w trakcie przyjmowania E-Gold. Wspomne jeszcze, ze od czasu tamtej pamietnej "trzeciej" dawki do tej pory slysze w glowie szum. Wyraznie ma on swoje miejsce w glowie, nie szumi mi w uszach. Zwykle doswiadczam tego gdy poloze sie do snu i zgasze swiatlo, lub nawet w dzien, lecz gdy jestem zmeczony po pracy. Czyzby to byla rozbudzona moc Kundalini, ktora zaczela krazyc po moim ciele? Nie wiem. Znalazlem jednak w internecie teksty o podobnym dzwieku, lecz o wiele potezniejszym, czasami nawet zagluszajacym wszystko inne (ale nie przeszkadzajacym) u osub ktore zaczely przyjmowac rozne rodzaje monoatomicow. Zwlaszcza po czystym rodzie i irydzie. Mi ow dzwiek rowniez nie przeszkadza. Jednakze to wszystko mialo miejsce spory kawalek czasu temu, wiec lepiej jak opisze cos aktualniejszego, oraz na czym polega moj problem. Od tamtej pory nie spozywalem Etherium Gold, lub innych pochodnych. Zwrucilem swoja uwage ku bardziej przyziemnym sprawom i obowiazkom. Wszystko jednak sie zmienilo dwa miesiace temu. Najpierw sprubowalem sie zrelaksowac. Polozylem sie, calkowicie rozluznilem i oczyscilem umysl. W sluchawkach leciala cicha muzyka. Po kilkunastu minutach poczulem, ze zaczynam dretwiec od stop i dloni zaczynajac. Nie doszlo to jednak dalej jak do ud i lokci. Po ok. 40 minutach przerwalem i podnioslem sie z luzka. Bylem po tym naprawde wypoczety, a moj umysl byl czysty i spostrzegawczy. To jedno. Kilka dni puzniej dorwalem w necie technike na pobudzanie trzeciego oka. Nalezy dotknac dolnymi czesciami dloni do zamknietych oczu. Musi to byc jednak najdelikatniejszy dotyk, jaki jestes w stanie wykonac. Wszystko polega na tym, ze energia ktora wychodzi poprzez galki oczne cofa sie i pobudza trzecie oko. Najmniejszy nacisk wszystko psuje. Niby wydawalo sie to trudne i zalecano wykonywac to cwiczenie przez ok. 30-40 minut codziennie nawet przez rok. Ja natomiast poczulem cos juz po pieciu minutach. Bylo to bardzo slabe uczucie, aczkolwiek nie trudne do zaowazenia. Bylo to jakby jakas energia wyplywala mi z pomiedzy brwi. Bardzo subtelna energia. Odczuwalem to troche tak, jakbym delikatnie w tym miejscu jezdzil sobie piurkiem. Nigdy wiecej nie potrafilem tego powtorzyc uzywajac wspomnianej techniki. Miesiac puzniej powtorzylo sie to i to o wiele mocniej. A co ciekawsze, bylem wtedy pod sporym dzialaniem maryski (Razz). Kupel zalaczyl jakis techno-trans a ja zamknalem oczy i po prostu odlecialem. Totalny relaks. Po 15 minutach znow poczulem ta energie. Delikatnie, ale uczucie wzmagalo sie gdy skupialem sie pomiedzy brwiami. Skupialem sie i czulem jak energia mocniej "wytryska", potem slabiej (bo odplywalem) i znow wytryskala gdy na sile sie skupialem. Po kolejnych ok. 15 minutach uczucie zmienilo sie. Za kazdym klejnym takim "wytryskiem" czulem jak ta energia rozjezdza mi sie po bokach czola waskimi strumieniami. Az nawet za uszy. Wszystko trwalo z godzine, bo samemu przerwalem.
Tydzien temu polozylem sie w celu zrelaksowania i wlaczylem muzyke (ale nie do relaksu) w sluchawkach calkiem glosno. Oczyscilem umysl i cala reszta. Lezalem tak z pol godziny i czulem tylko male odretwienie w stopach. Nagle jakbym sie ocknal. Jakbym na chwile gdzies odlecial swiadomoscia. A to uczucie wyplywajacej energii z pomiedzy brwi juz bylo. Identycznie jak wtedy na spaleniu. Po czole rowniez mi plynelo. Przerwalem po ok. 30 min. Dwa dni puzniej sprubowalem ponownie. Uczucie pojawilo sie po ok. 15 minutach i nigdzie przedtem nie odlecialem. Bylo jednak slabsze. Nic mi rowniez nie plynelo. Kolejnego dnia zrobilem to jeszcze raz. Tym razem "doszedlem" po 5 minutach. Wszystko za kazdym razem na ostrej muzie w sluchawkach, bo bym chyba usnal w trakcie tego relaksu. Pociagnalem to przez jakies 30 min i przerwalem. W polowie tego czasu objawy sie zmienily. Nadal glownie czulem to pomiedzy brwiami, ale czulem tez cos prawie na calej szerokosci czola i polowie wysokosci. Jakby cos do niego przylegalo i wcale nie czulem tego delikatnie. Nie byl to dotyk, ale cos innego. Ciezko mi to opisac. I co ciekawsze, wrazenie to trwalo jeszcze przez jakies pol godziny po zakonczeniu tej "medytacji".
I teraz sek problemu. Od czasu gdy po raz pierwszy poczulem ta energie, czesto wydaje mi sie ze widze cos katem oka, a gdy tam patrze nic nie ma. Jakis tydzien po pierwszym razie z ta energia lezalem w nocy na luzku (po ciemku, jedynie latarnia odbijala sie od okna), sluchalem muzy i wpatrywalem sie w sufit rozmyslajac. Wtedy zobaczylem katem oka jakas czarna forme lub byt ktory z 1,5 metra odemnie podnosil sie jakby z pozycji przygarbionej. Jak dla mnie widzialem go z boku, a podnosil sie jakby na raty. Trudno mi to opisac. Trwalo to morze ze dwie sekundy. Oblal mnie zimny pot po plecach, spojzalem w tamta strone i zapalilem lampke. Nic nie bylo. Jednak to nie jedyny raz z takim widzeniem czego, czego niby nie ma. Nawet nie katem oka. Gdy czytam w lozku przy lampce przelatuja w moim polu widzenia jakies szare smugi lub smigaja iskierki bialego swiatla. Raz nawet (wtedy siedzialem na luzku obok lampki i czytalem) doslownie zaraz obok mnie, ale nie calkiem w kacie oka, pojawila sie duza kula swiatla. Spadla (ok. 30 centymetrow w pionie), rozblysnela w trakcie i zniknela. Byla gdzies 30-40cm odemnie i sama miala srednice ok. 15. Byla koloru bialo-zoltego. Nie przestraszylem sie wtedy, bylem nawet podekscytowany a i te iskierki swiatla nie sa problemem. Gorzej jest jak zgasze swiatlo i sie poloze. Mam to od ok. 1,5 miecha. Czuje ogromny niepokuj, a czasami nawet czuje wewnetrzy lek przed pujsciem spac. A jak zamkne oczy jest najgorzej. Zaraz mi chodza jakies glupie mysli po glowie, ze zobacze jakas parszywa gebe jakiegos zlego bytu czy cos. Raz tak mialem. Dwa tygodnie temu podczas medytacji. Na zamknietych oczach zobaczylem w profilu glowe jakiegos kosmity, ktora odwrucila sie w moja strone i doslownie czulem ze to cos na mnie patrzy. Glowa ta byla szara i jak u tych szarakow na filmach tylko ze nie byla taka wielka, a oczy mial bardzo waskie. Widzialem ja tak dokladnie jakbym patrzyl komus w twarz.
Ostatnio spie nawet przy zapalonej lampce. Moze to okaze sie wazne, ale glownie te leki zaczely sie odkad zamienilem sie z kumplem na pokoje. (Mieszkam i pracuje w anglii o 8 miesiecy. Dom jest nowy). On rowniez bal sie tam spac (i spal w tym samym rogu pokoju) a raz nawet moja siostre cioteczna obudzily w nocy jakies latajace po tym pokoju gazety. Przynajmniej taki podobno byl dzwiek. Aczkolwiek ta czarna postac i pierwsze doswiadczenie ze wspomniana energia mialem na starym pokoju. Ale cholera go wie na czym ten dom stoi. Raz moja druga siostra (tym razem rodzona) kimala z mezem u nas w salonie przez tydzien. Podobno raz widziala jak jakas kobieta siada w fotelu i znika. Wlosy miala jak Sadako z filmu "Krag". Przyznam, ze w rutynie mielismy codzienne seanse filmowe i to glownie horrory o duchach. Ja nigdy nie bylem strachliwy. Po takim filmie wszyscy szli na pietro domu do swoich pokoi spac, ale zadne z nich juz nie zeszlo samemu nadol. Ja sie nigdy nie balem, wiec jak cos chcieli to prosili mnie. Niestety w ciagu ostatniego miesiaca zmienilo sie to tak bardzo, ze to ja chyba jestem najbardzie lekliwy na caly dom.
Ale wracajac do tematu. Od czasu tej ostatniej relaksacji, po ktorej efekty mi zostaly nie prubowalem tego wiecej robic. A dlaczego? Bo przeczytalem ten tekst: [link widoczny dla zalogowanych] … -cz-1.html
No coz. Wlasnie moim najwiekszym lekiem jest spotkanie jakiegos zlego bytu. W astralu czy na jawie. I tutaj moje pytanie: Czy to mozliwe, ze mam otwarte trzecie oko? Niby wszystko sie zgadza z powyzszym tekstem. Jesli tak, to prosze o jakas pomoc. Cokolwiek. Jakas technike na zamkniecie tej czakry. Tylko nie ta z Traktatu o Projekcji Astralnej. Prubowalem raz, czy dwa ale na szybkiego. Boje sie wejsc w glebsza medytacje, bo nie chce ponownie czuc tej energii. Boje sie, ze przez to moglbym jeszcze bardziej otworzyc ta czakre i bylo by jeszcze gorzej. Czy jednak mam to zrobic? Dojsc do tego stanu i wtedy z calych sil stworzyc wizualizacje zamykania rekoma tej czakry? Obawiam sie ze moje wizualizacje beda zbyt slabe, poniewaz nigdy tego nie praktykowalem. Prosze, pomozcie mi jakos. Poleccie rowniez jakies "bezpieczne" techniki na stymulacje innych czakr. Z tekstow w internecie opisujacych co sie dzieje jak dana czakra szwankuje, to mi wychodzi ze u mnie wszystkie szwankuja. (No, chyba oprucz szostej) A zwlaszcza podstawy i serca. I co z tym monoatomowym proszkiem? Czy powinienem go dalej przyjmowac? Kupilem go ponownie trzy dni temu, ale jeszcze nie bralem bo mam pewne obawy. Sa inne monoatomowe Etheriumy tej firmy, ktore dzialaja np. na czakre serca. Czy te beda dla mnie bardziej odpowiednie?
Bardzo prosze o pomoc i wszelkie rady. Cokolwiek dotyczace kazdego ze wspomnianych doswiadczen bedzie mi pomocne. Mam nadzieje.
Dziekuje i zycze wam duzo milosci oraz pokoju.

ps. przepraszam za brak znakow interpunkcyjnych.
"Masz w sobie siłę" - tak mi ktoś powiedział. W głowie.

/.../
od miesiaca tekturowa piramidka (wlasnej roboty, 37cm wysokoci, na wszystkie boki naklejona aluminiowa tasma i dwa otwory wentylacyjne na poludniowym i polnocnym boku) stoi u mnie w pokoju na szafie. Robilem z nia eksperymenty w celu rozpuszczenia srebra w ormus. Po trzech dniach wypilem mala lyzeczke wodki w ktorej bylo umieszczone srebro (w kieliszku na 1/3 wysokosci piramidy) i przez cala noc bylo mi okropnie goraca na calym ciele, a zwlaszcza z tylu glowy i na twarzy. Natomiast moja swiadomosc byla lekko zachwiana. Jak po trzech glebszych Smile Teraz od trzech dni lezy pod nia ponownie zakupiony Etherium Gold. Jesli to wszystko dziala taj jak powinno, to powinien stac sie jeszcze mocniejszy. Jesli odwarze sie go sprubowac, to opisze jakie byly efekty.
/.../
tu Sei zacytował Mishaela:
Etherium Gold podobno dziala jeszcze lepiej jesli przyjmuje sie go razem z Etherium Black. Ja osobiscie jestem zainteresowany dzialaniem Etherium Pink lub Red (ktore dzialaja na czakre serca, a Red podobno pobudza sily Kundalini) aczkolwiek jeszcze ich nie prubowalem. Mysle ze ciekawe bylo by rowniez dzialanie Aulterra (zdejmuje wszelki blokady) oraz Shamir (pozwala zajzec w glab siebie).


foraq napisał:

Cytat:
Hipnagogi są to obrazy, odgłosy, sytuacje które widzisz/słyszysz ale tak naprawdę ich nie ma. To twój mózg wytwarza tego typu rzeczy. To takie jakby nałożenie się snu na rzeczywistość...


sneak napisał:

Cytat:
Jeśli chcesz ćwiczyc3 oko i inne czakry to weź swoją piramidkę i sikeruj na czakry możesz użyć druta miedzianeg jako falowodu itp. Znacznie lepiej działa smile Jesli masz dosęp do starego kościoła w którym zbiegają się linie radiestezyjne (są duże wibracje telepatyczne to chodź tam nawet i codziennie pomedytować , zabieraj małe piramidki kryształy kwarcu itp) aby wzmocnić efekt. Nasycasz się wibracjami telepatycznymi fajna sprawa big_smile

Może uda mi się zrobić urządzenie wspomagajace na zasadzie cewek elektomagnesów, magnesów itp...




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Karma dnia Śro 11:25, 03 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:48, 03 Wrz 2008    Temat postu: Doświadczania

Niektóre wypowiedzi były bardzo obszerne. Dlatego wybrałem to, co najbardziej dotyczyło omawianego tematu.

Wybrane fragmenty z:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wypowiedź Mishael:
Cytat:
Etherium Gold /…/ zainteresowałem się substancją zwaną powszechnie Białym Złotem.
/…/ substancja ta uważana jest za podnoszącą wibracje człowieka, oświecającą go co zaowocowało nadaniem jej przydomka "The Enlighter" (Oświecacz). Na poziomie fizycznym synchronizuje półkule mózgu człowieka co owocuje większą harmonią. Na poziomie energetycznym ma rozwijać czakry (szczególnie czakrę serca, gardła, trzeciego oka oraz czakrę korony).
/…/
Jedni wierzą, że może zastąpić lata medytacji. Inni uważają ją niemal za truciznę
/…/
Dzień pierwszy (21.04.0Cool
Etherium Gold /…/ zapewniłem sobie absolutny spokój i około godziny 22 postanowiłem zażyć pierwszą dawkę. Etherium Gold zamówiłem w wersji sproszkowanej /…/ zażyłem dawkę i zasiadłem do medytacji. /…/ obserwowałem swój organizm /…/ Czułem jak każdy mięsień rozluźnia się po ciężkim dniu. Czułem jak umysł opanowuje znajomy spokój. Nie minęło 5 minut jak /…/ zauważyłem, że moja percepcja ulega zmianie. Moją pierwszą reakcją (sam nie wiem dlaczego) było przeciwstawienie się tej sile. Chciałem utrzymać swoje skupienie jednak momentalnie poczułem, że mój opór powoduje powstawanie swego rodzaju bariery/ciśnienia. Ciśnienie to nie było przyjemnym zjawiskiem więc postanowiłem poddać się zupełnie działaniu białego złota /…/. Moja percepcja ulegała dalszej transformacji przez kolejne 2-3 minuty aż proces uległ zakończeniu. Stan umysłu w jakim się znajdowałem okazał się być bardzo trudny do opisania. Byłem w 100% świadomy swojego ciała oraz wszelkich zmian w nim zachodzących, jednak sama świadomość zdawała się spoczywać poza ciałem. Mówiąc, poza ciałem, nie mam na myśli nawet fizycznego znaczenia tego zwrotu. To trochę tak, jakbym obserwował siebie z dystansu. Jakby moje ciało było jednym z wielu jakie można obserwować. Było to bardzo specyficzne poczucie wolności, podobne do tego które odczuwamy znajdując się poza ciałem. Nie oznaczało jednak depersonalizacji. W dalszym ciągu byłem sobą, czułem siebie i czułem się doskonale.
Kolejną rzeczą jaką zauważyłem było niesamowicie przyjemne ciepło które ogarnęło zarówno moje ciało jak i umysł. Ciepło matki tulącej swoje dziecko do snu, ciepło kochającej osoby której na nas zależy. Ciepło w którym można się pogrążyć, które pozbawia nas wszelkich problemów. Po 20-25 minutach medytacji, które minęły dosłownie błyskawicznie zdecydowałem, że pora już spać.
Kładąc spać czułem się inaczej. Czułem, że wszystko jest inne.

Dzień drugi (22.04.0Cool
/…/ spałem jedynie 4 godziny /…/ wstałem bez najmniejszych problemów i od samego przebudzenia mój umysł był czysty i klarowny.
Rano przed wyjściem z domu zażyłem kolejną dawkę Etherium Gold.
Odczuwałem, że ciału brakuje trochę snu, jednak zdawało się, że nie ma to najmniejszego wpływu na mój umysł.
Taki stan utrzymywał się przez cały dzień. Dla mnie, jako osoby która często w ciągu dnia czuje się wyczerpana i musi się zdrzemnąć choćby na pół godzinki, było to ogromnym zaskoczeniem i ogromnym plusem.
Kolejną rzeczą jaką zauważyłem była dużo większa świadomość ciała energetycznego. Często gdy przestawałem o czymkolwiek myśleć, zaczynałem odczuwać energię i wibracje. Nie przeszkadzało to w żaden sposób w normalnym funkcjonowaniu. Co więcej, zwiększoną aktywność ciała energetycznego zauważałem szczególnie wtedy gdy czułem, że ciało fizyczne odczuwa zmęczenie. Zupełnie jakby mój organizm sam się doładowywał gdy tego potrzebuje.
Największą zaletą okazał się być spokój jakiego doświadczyłem. Wtorek jest akurat dniem kiedy z racji pracy z dziećmi jestem często narażony na irytację oraz gniew. Ku mojemu zaskoczeniu, przez cały dzień nikomu nie udało się mnie nawet zirytować (a wielu się starało). W wielu chwilach po prostu pojawiała się myśl "powinienem wyjść z siebie" a jednak zachowywałem totalny spokój. Spokój ten sprzyjał wszystkiemu do czego podchodziłem. Wszelkie zadania jakie przede mną stawiano okazywały się być o wiele prostsze ponieważ podchodziłem do nich zawsze ze spokojnym, czystym i skoncentrowanym umysłem.
Dalsza część dnia minęła podobnie.

Dzień trzeci (23.04.0Cool
Dzień ten minął bardzo podobnie do dnia drugiego. Cały dzień, aż do tej chwili, kiedy piszę ten tekst, zachowałem pełną świadomość i klarowność umysłu. Czuje się wypoczęty i pełen możliwości. Pewną nowością jaką zauważyłem jest fakt, że o wiele szybciej przyswajam nowe informacje w procesie uczenia się. Zauważyłem również, że cały świat wydaję się być miejscem o wiele bardziej ciekawym. Zauważam o wiele więcej szczegółów niż dotychczas, a każda rzecz wydaje się mieć o wiele więcej kolorów.


Po zamieszczeniu tego tekstu przystępuję do doświadczeń z Etherium Black, którego działanie ma oczyszczać organizm, chronić przed niepotrzebnymi, zbłąkanymi myślami, polepszać działanie zmysłów i wzmagać kreatywność. Notatkę z kolejnych doświadczeń umieszczę niebawem.


tryt napisał:
Cytat:
Czytałem w książce Joahima o sposobie przejścia na niejedzenie sposobem alchemicznym. Podobno to aktywuje system świetlisty[lub jakiś synonim]. jest taka możliwość, że zajdą zmiany których nie da się już cofnąć. Ważna by była przy tym rozwaga smile.gif Warto by było się przyjrzeć czy aby jesteś gotowy.


Mischael:
Cytat:
Masz rację. Zaobserwowałem tego typu zmiany. Nie mogę sobie przypomnieć, abym przez te 2-3 dni odczuwał głód, chociaż jadłem normalne posiłki.
/.../
Etherium Gold, zamówione u głównego dystrybutora firmy Harmonic Interprizes



mojrzesz73 napisał:
Cytat:
...badanie... używał tego co Ty i wyszło to:
Pierwsze 4 helisy DNA rozwinięte w pełni, 5 i 6 tylko aktywowane czyli rozwinięte zaledwie w paru procentach.
Daje to takie możliwości że łączy ciało fizyczne i eteryczne z ciałami wyższymi co daje lepsze połączenie i wymiane informacji między nimi. Stwarza złudzenie rozwoju a tylko jest zjednoczeniem świadomości dwóch ciał.
Emanacja ogólna taka sama jak w przypadku osób które się rozwijają naturalnymi metodami.
Ogólnie gość stracił na tym bo mógł dojść do tego stanu naturalnie i miałby sporą wiedze potrzebną do dalszej drogi.
Przestrzegam przed iluzją jakoby takie istoty były już oświecone, ten stan można porównać tylko do obudzenia się aby iść drogą do oświecenia i jeszcze przed wami wiele lat a nawet setek lat tej drogi. Niestety dalszy etap musi nastąpić bez sztucznych wspomagaczy bo one tu już nie pomogą.
/.../
Orme czy białe złoto lub jeszcze inna nazwa najwidoczniej ze złotem ma niewiele wspólnego bo złota jest tam znacznie mniej niż chromu, niklu, srebra, złoto jest na 4 miejscu o ile się nie myle.
/.../
to dopalacz pozwalający iść drogą na skróty, podobnie jak narkotyki, ale za droge na skróty przyjdzie słono zapłacić.
A kosztem jest dysharmonia
/.../
Teraz o wpływie tego czegoś na ciało człowieka:
To jest jak nóż, można nim ukroić chleb lub się poderżnąć.
Wpływa to głównie na DNA w ciele fizycznym i rozwija nici do 4 albo obniża w przypadku osób które wczuwają się w pustke i medytują nad pustką, może uszkodzić nawet drugą nić DNA to znaczy ją zdeaktywować w bardzo dużym procencie.
To co rozwija DNA to jest świadomość, wprowadzając do organizmu takie narzędzie jak Orme trzeba sobie zdawać z tego sprawe że bez odpowiedniej wiedzy można się na tym mocno przejechać.
Sei się nie przejechał bo rozwijał w sobie pełnie i zbudował 4 nici ale nie odbyło się to naturalnie i ominęło go sporo ważnych lekcji.
W Twoim przypadku radziłbym się skupić na rozwoju cech urzeczywistnienia bo za niedługo nie pozostanie nic z Twojego DNA jeśli nadal będziesz to zażywał w obojętnie jakiej postaci.
Ale niektórym pewnie o to chodziło setki lat temu i nazywali to oświeceniem, ja nazywam kompletną dezaktywacją kodu DNA który tworzy organizm ludzki. Wtedy taki delikwent frunął w astral szary gdzie są i inni którym się wydaje że są oświeceni.
/.../
te wszystkie metale łącznie ze złotem można uzyskać w normalnym żywieniu, wystarczy że się spożywa warzywa rosnące w ziemi, gotować ze skórką, obierać skórke po ugotowaniu, nie przegotowywać.
I to jest najlepszy naturalny sposób na dostarczenie ciału potrzebnych składników.
No to po ziemniaki do sklepu oczko.gif


Mischael:
Cytat:
W chwili obecnej z całą pewnością mogą stwierdzić, że Etherium Gold czy jakiekolwiek inne białe złoto zwiększa nasz potencjał tworczy w ogromnym stopniu. Na co dzień obserwuję, jak moje myśli się materializują. Wymusiło to na mnie sporą dyscyplinę gdyż łatwo się zapomnieć i odpłynąć myślami w złą stroną. Po paru dniach jednak to przestało być problemem a do nowej sytuacji zaadaptowałem się całkiem szybko. Należy pamiętać, że jesteśmy tym, co myślimy.
Przez ten okres uległ poprawieniu moj kontakt z ciałem energetycznym. Obecnie wystarczy, że na parę sekund zaprzestanę fizycznej aktywności by już po chwili poczuć przepływającą energię. Jest to ogromny plus i jedno z najkorzystniejszych działań Etherium Gold.
Nic nie przebije jednak cudownego spokoju jaki ogarnął moją duszę i serce. Stres przestał być dla mnie jakimkolwiek problemem. Wszelkie konflikty i sytuacje stresowe przechodzę z idealnym spokojem. Nie oznacza to, że przestałem odczuwać negatywne emocje. Złość, strach, poirytowanie w dalszym ciągu pojawiają się. Ich toksyczne działanie jednak jest w jakis sposob neutralizowane.


TheWakenapisał:

Cytat:
szczera rozmowa z Bogiem pomogla bez zadnych dodaktow stworzyc spokoj w moim sercu, w moim calym ciele - zaeczla sie najwspanialsza przygoda w moim zyciu... wsyztsko zalezy jaki macie stosunek do Boga, siebie, i otoczenia - a jak dla mnie ethernium gold jest troche przereklamowany, najlepiej jak bys znalazl sam na polu ten srodek a nie zamawial wersje tworzona przez ludzi oczko.gif chociaz jezeli jest Ci z nim lepiej ...


Mischael

Cytat:

w tej chwili jestem już pewien, że więcej go nie zamówię.
/.../
Etherium może się okazać cudownym epizodem dla kogoś kto rozwija się od dłuższego czasu, epizodem uzmysławiającym wiele rzeczy oraz ukierunkowującym w pewien sposób. Uważam jednak, że duchowi rozwiniętemu w słabym stopniu może przynieść więcej szkody niż pożytku.


Namaste napisała:
Cytat:
Tak czytam wasze wypowiedzi i dochodze do wniosku czy ty czasem Mishael sobie autosugestii nie robisz"Etherium Gold czy jakiekolwiek inne białe złoto zwiększa nasz potencjał tworczy w ogromnym stopniu." zjadłem całe opakowanie Etherium Gold raz nawet wziąłem jedną dawkę w postaci 8 kapsułek(jednocześnie) nie zauważyłem zbyt dużej różnicy o jakim ogromnie zwiększonym potencjale twórczym ty piszesz?
Do tych co jeszcze nie kupili białego złota jak dla mnie to strata pieniędzy i zaznaczam,że jest to moje prywatne zdanie jednak wypowiadam je po spożyciu całego opakowania Etherium Gold na mnie to wogóle nie działa
Pozdrawiam


lemon napisał:
Cytat:
Od niedawna używam Etherium Gold, działa on oczywiście wprowadzając w moje życie więcej spokojnych i przyjemniejszych doświadczeń. Jak na razie dalej mam problemy ze złością i zdenerwowanie z byle powodu. Nie zauważyłem ujemnych działań, same pozytywy i uważam, że każdy może go używać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1090
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:59, 03 Wrz 2010    Temat postu:

Zamieściłem powyżej wybrane najciekawsze fragmenty z wypowiedzi innych osób z innych forum.
Chcąc je zachować w necie.
Dziś sprawdziłem i okazuje się, że zrobiłem to w samą porę.
Forum astraldynamics zlikwidowano w tym samym miesiącu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Forum przebudzenie.pl też nie działa.


Dopisane 24 lipca 2011:
Ten wątek i temat złota cieszy się największą poczytnością na forum.
To świadczy,że materia, a z niej złoto, najbardziej pociąga nawet osoby "zainteresowane" duchowością Wink
Duchowość pociągnęła wielu bo w niej znajdowali nadzieję na nieśmiertelność. Podobnej nadziei szukają niektórzy w złocie. Albo przynajmniej przedłużenia istnienia - właśnie: Czego? - tego, za co siebie uważają? Głównie ciała, którym nie są do końca usatysfakcjonowani?

Materialne złoto jest tylko cieniem złota duchowego.
Duchowość zaś to nie jest np. myślenie o religii, czy parapsychologii.
Duchowość to określony STAN.
Zaś wytwarzanie specyficznego pola czuciowo-emisyjnego przez człowieka jest wytwarzaniem złota duchowego.
Jest to proces alchemiczny w strefie duchowej.
I temu między innymi jest poświęcone to forum, ale jak obserwuję mało kogo to obchodzi.
Na ogół większość myśli, że wystarczy wypić trochę fizycznego złota.
A jednak fizyczne złoto podlega kwasom tego świata.
Mimo, że jest cennym przewodnikiem.

Czy nie lepiej jednak znaleźć w sobie przewodnika duchowego - duchowe złoto?
Jednak by je znaleźć należy kroczyć ścieżkami duchowymi.
Tylko wówczas trafia się na ślady doń wiodące.
Które czekają na Ciebie w Tobie samym!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jerzy Karma dnia Nie 10:14, 24 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
atlant19990




Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:22, 25 Paź 2013    Temat postu:

Witam jestem tutaj nowy, chciał bym się zapytać jak działa to na dłuższy czas ten proszek złoty, efekty uboczne? czy to przeszkadza w codziennym życiu jak się czujecie po zakończeniu zażywania na dłuższy okres ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnecka105




Dołączył: 09 Maj 2020
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:34, 11 Maj 2020    Temat postu:

Używam ormus od lat , I dziala tylko inaczej niz sie wydaje [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez czarnecka105 dnia Nie 11:32, 31 Maj 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agemen




Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:29, 11 Maj 2020    Temat postu: Podejrzenia

Podałaś tę stronę "Ormus Sklep" w swoim profilu jako Twoją stronę.
Reklamujesz swój biznes zatem.

Dla mnie ta strona jest podejrzana, bo producent nie podaje kim jest. Tai swoją tożsamość.
Jedyna informacje jaką o sobie podaje to e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Na stronie nie ma informacji jak jest wytwarzany ten ormus. Nie ma linku do filmu, na którym pokazana byłaby produkcja. Ani osoby produkującej.

Ktoś wyraźnie ma coś do ukrycia, a tylko chce coś sprzedać. Tzn. "kota w worku".
Liczy na kupca,który pomyśli: "Zaryzykuję swoje 300 zł i zobaczę, czy czy coś z tego będzie..."
A pewne jest tylko jedno: Nie będzie miał 300 zł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Złoty proszek bogów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island