Forum www.boga.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Boże Ojcze, bądź błogosławiony...!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
"JezChryst"




Dołączył: 26 Maj 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:26, 26 Maj 2010    Temat postu: Boże Ojcze, bądź błogosławiony...!

Boże Ojcze, bądź błogosławiony...!
2.
Boże Ojcze, bądź błogosławiony przeze Mnie Syna Bożego, Jezusa Chrystusa, Miłość, Słowo Żywe do twora każdego, aby rósł i jaśniał w poszukiwaniu Stworzyciela!
W nieustannym trudzie modlitwy Bogu Ojcu ofiarowuję, wszystkie myśli, słowa i uczynki, poprzez Miłość i Wolę serce swoje Bogu Ojcu oddać wolę!
Zawsze czujnie się zachowuję i rozważnie postępuję, poprzez swoje kroki idę przez obłoki do Ojca swego drogą jak tęcza malowana, gdzie śpiewy słychać chórów niebieskich, Boga Ojca Mojego nieustannie wychwalającego.
I tak idąc drogą tęczy całkowicie zasłuchany z chórem razem śpiewam będąc zakochany. Wszędzie widzę tylko jasne serca, które zachwycają Mnie czystością swoją i do dalszej drogi zachęcają.
Co przystanę, to zdumienie Mnie przenika nad doskonałością całego stworzenia, przecież to tylko dzieło rąk Mistrza, do którego zmierzam.
Im dłużej idę i więcej drogi przebywam, to Moje przekonanie i przeżycie mówi, że dobrze wybrałem, a serce coraz większe oczy robi, ponieważ tylko miłość wszędzie znachodzi i do Boga Ojca Mojego nieustannie zanosi słowa podzięki, a modlitwa ducha Mojego rozpala coraz mocniej, swym żarem na twarzy uśmiech różowy maluje i już tylko krok do stanu wiecznej ekstazy.
Problemy na swej drodze spotkane rozwiązuję, choćby niewyobrażalnie wielkie, aby w przyszłości droga przeze Mnie przebywana była jeszcze piękniej.
I dziękuję Bogu Ojcu tu na Ziemi za spływające chwile radości i smutku, za dar wielu zmian co chwilę, ruszając się nieustannie wiem, że żyję.
Ciągle się pytam; Czy właściwie i czy w dobrym idę kierunku?
A stworzenie będąc mową Mojego Ojca już od rana na te pytania odpowiada przez podszepty, myśli, sytuacje, znaki i ze zdziwieniem, z dużymi oczami przez serce czuję, że dobrze się ogólnie kieruję na latarnię czystego Światła i dalej maszeruję.
Powodzenie i porażkę akceptuję, i serce swoje hartuję poprzez codzienne doświadczenia.
Dziękuję Boże Ojcze za tą tęczą malowaną drogę do raju.
A może dalej Mój duch chce doświadczeń i targań uczuciami, to w górę, to w dół, to w prawo, to w lewo, to zamknąć koło albo nowe otworzyć?
Czy tak wygląda Krzyż Prawdy, czy taki jest ruch wieczny?
Odpowiedź znasz, a jak nie to już nadszedł taki czas!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Karma
Referent



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:39, 27 Maj 2010    Temat postu: Co znaczy błogosławić

Niech będzie błogosławiony
Bóg
, który jest nad wszelkim stworzeniem, a który nie wynosząc się nad nie - obdarzył je wolną wolą, a przy tym wieloma darami ku możliwosci życia i przejawień.


Dobrze, że błogosławisz Boga, lecz i demony drżą przed obliczem Boga.
Z powodu własnej natury.
Nie dlatego, że Bóg jest straszny, lecz że one są straszne.
Mimo, że wierzą i wiedzą, iż Bóg jest.
Jednak Go nie znają – bo nie przyjmują Go w sobie.
Widząc tylko samych siebie – swoje ega.

Przedstawiasz sam siebie jako Mesjasza Jezusa Chrystusa.
Nie masz jednak natury Jezusa, gdyż Jezus sam siebie tak nie przedstawiał nikomu.
Bóg sam to ludziom objawiał – kim jest Jezus.

„(15) Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? (16) Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. (17) Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.”
(Ew. Mateusza 16)

Kto zaś sam o sobie tak świadczy – świadczy dlatego, że Bóg o nim tego nie świadczy.
I on o tym wie.
Dlatego chociaż sam siebie głosi. Z powodu próżności jaką ma.
Nawet jeśli mniema, że dobro czyni.

Zatem Drogi Romualdzie,
Twoja twórczość jest bardziej poezją, niż czystą nauką bożą.
Nosi tez wielokrotnie znamiona rozszczepienia, gdy np. raz głosisz:
„Wszędzie widzę tylko jasne serca, które zachwycają Mnie czystością swoją”

Innym razem:
„duch ziemskich ludzi nie przyjął Ducha Wszechmogącego Boga na ziemi
/…/
się roztrzaskacie jak o twardą skałę”
http://www.boga.fora.pl/rozmowy,48/rok-1941,256.html#1044

Przebywaj zatem swoją drogę czyściej i piękniej – jak napisałeś.
I niech duch Twój doświadczy więcej światła.
Abyś poznał kto kim jest – wtedy bowiem poznaje się siebie.



Błogosławieni są którzy błogosławią tych, którzy przychodzą od Boga i głoszą nauki Boga.
Oni są jednak pełni skromności. Nie wynoszą się, ani nie głoszą siebie samych.

Kto siebie głosi – od siebie jest, a nie od Boga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.boga.fora.pl Strona Główna -> Tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island